Florian Konrad


Kinksteria


mojej Ukochanej
 
zróbmy coś przeciwko światu
chów krewniaczy - dwoje twórców złączy się
w liczyby urojone i wybzdurzone, ciągi znaków
wyłączonych spod jurysdykcji logiki
 
uczucie o którym oboje myślimy - to przecież zboczenie
z obranej ścieżki. przez pola, dziurawe szosy
w samo serce lasu. na polanie płonie ognisko
pamiętniki przechodzą do historii
 
bo najważniejsze jest Dziś, równanie zapisane hieroglifami
na płomieniach. bo nie istnieje sztuka
w której nas nie ma
(widzę jedynie szarą maź 
wylewającą się z ekranów, błoto oprawione w ramy)
 
 nie myśl, że to tekst o miłości
raczej o wrastaniu, trudno wyleczalnych rysach
o pokrewieństwie
 
może kiedyś ktoś potraktuje go jako list pożegnalny
albo listę nierealnych życzeń
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=bSejaZRvUDQ
 
https://www.youtube.com/watch?v=XFDP0ia4dH0&feature=youtu.be
 



https://truml.com


print