jeśli tylko


jeszcze schyłek wakacji


Wróciłam pod dach. Siadam coraz dalej od okna z wyjątkiem wypraw do ogrodu po pomidory. W lekkiej bluzce przeglądam zdjęcia, zamieniam je we wspomnienia. Wciąż wybieram sok, choć fotel kusi kawą i gazetą. Za oknem chmury gęstnieją jak druk sezonu post-ogórkowego. Gdy spadną na mnie wiadomości, ubrana w czarny parasol wyjdę na ulicę.



https://truml.com


print