Marek Gajowniczek


W koło Macieju...


Dziadek w Wermachtu, mama - sędzina.
"Dezinfo" - neon nowego kina.
Amatorszczyzna z kroplą szaleju
na karuzeli "W koło Macieju".
 
Z opon mózgowych wyszło powietrze.
Upał dokuczył? Nie ma przewietrzeń?
Nie zawsze trafne są zawierzenia,
kiedy nie ma kim, a trzeba zmieniać.
 
Czerwony pasek - linia czerwona
i wytrzymałość już przekroczona.
Za nimi suną same kłopoty.
"W koło Macieju" pomówmy o tym.
 
Już po komunii komunikacja.
Jest presja Unii. Gdzie demokracja?
Z czym wyjść do ludzi? Braknie oleju
zostało głowie "W koło Macieju".
 
Wolność dla mediów - zasada święta,
lecz kto promuje wciąż oponenta,
słabiutkie sobie świadectwo daje.
Bucie pod butem sieczka wystaje.
 
Po co na wojnie zasada szkolna?
Gdzie nie ma zasad - walczyć niezdolna!
Słabość dostrzega zaraz hybryda.
Może do września urlop się przyda?
 



https://truml.com


print