Marek Gajowniczek


Od fałszywych stronników zachowaj nas Panie!


Mój kraju fałszywych sojuszy,
wspólnych posiedzeń rządów,
poglądów ukrywanych w duszy,
niesprawiedliwych sądów.
Choć prosiliśmy - Chroń nas Panie!
Znieś ciężar złego ego!
Wiedzieliśmy - ten czas nastanie,
nurtu faryzejskiego.
 
Ten, co się schylał po drobinę,
ukrywał swoje myśli
i wciąż nam wypominał winę,
byśmy się kajać przyszli,
przed innym tronem, dominacją
wybranego narodu,
przed złudą, pseudodemokracją,
rządem Wielkiego Wschodu.
 
Nie sądziliśmy, lecz nas sądzą
w pogardzie i szaleństwie.
Ludzie w nieświadomości błądzą.
Był błąd w Błogosławieństwie?
Potop nam już zapowiadają
falami innej wiary.
Agenturami oplatają
kancelarii i caryc.
 
Jemioły czapa nam urosła.
Czepie z dobra Narodu,
a z naszych dążeń, modlitw, posłań,
został już cień Zachodu.
Daj jasność myślom, siłę trwania.
Nie pozwól zgasić Ducha.
Niech Twa opieka lud osłania,
gdy demon go oszukał.
 



https://truml.com


print