Sztelak Marcin


Hagiofobia


 
Jałowe ziemie zapraszają
do wspólnej modlitwy.
O zmiłowanie.
 
Nie wznosimy
świątyń, zbyt boleśnie przebijają
miejsca narodzin.
I powietrze,
 
w którym jest nam dane
błądzić.
Bez gwiazdy przewodniej.
I księgi,
 
więc zasypiamy nieoświeceni,
na pustyni.
I śnimy katedry,
 
jednak wciąż brak miejsca,
chociaż dookoła bezmiar.
I święci zagrzebani w piasku,
 
o przeliczonej liczbie ziaren.
W klepsydrach.



https://truml.com


print