Laura Calvados


Angor animi/ 2


(W połowie stycznia, gdy Mars ustawi się w kwadraturze do Saturna, pewne wydarzenia pogrążą cię w smutku).

-

Gdybyś wiedział jak bardzo boję się, że tej nocy krótko po dwunastym Twoje serce stanie na zawsze - umarłbyś z rozpaczy już dziś w południe. 
 
Przeczuwając, że najgorsze jeszcze przed nami już teraz owijam skórzane pasy wokół dłoni. Wciąż za małe są kieszenie moich płaszczy, żeby pomieścić wszystkie te zapłakane, zasmarkane, umazane tuszem chusteczki. 

Boję się postawić karty bo Pustelnik zawsze jest odwrócony, a Wieża płonie, rozsypuje się. Boję się, że tamto się powtórzy, ale nie dostaniesz trzeciej szansy. Albo, że nie dotrę na czas.

(Każde przebudzenie w nocy kiedy panicznie sprawdzam telefon, brak połączeń i 2 wiadomości; żadna nie jest od Ciebie. Nawet wtedy nie dowierzam jeszcze, tylko nerwowo zaznaczam: Uruchom ponownie).



https://truml.com


print