Gramofon


zajrzałem w biust Matce Boskiej


sacrum profanum
profanum sacrum
i wszyscy święci 
 

wyschnięte brodawki
wołały o mannę z nieba
wytopiony tłuszcz
nawet jajecznicy nie zrobisz
o kolana rytmicznie
`módl się za nami`

profanum sacrum
sacrum profanum
i wszyscy święci

biała szata
prana dwa razy w tygodniu
wytarta w trójkąt
równoramienny z wierzchołkiem do góry

sacrum sacrum
bydlęta klękają

zaciśnięte uda
w grymasie ekstazy
dziewicza krew
dawno zaschnięta

profanum profanum
bydlęta upadają 

a gdyby za Gabriela podawał się Szatan? 

procrum safanum
bydlęta nie wstają



https://truml.com


print