Slawrys


nie samą intrygą sekty się żyje ... są i żarty


no i mi się zachciało i mam za swoje ... wymyśliłem jakiś
czas temu ... na podstawie innych żartów, kawał o bimbrownikach
... i jednym się bardzo spodobał, drudzy się obrazili; a trzci
protestują bo u nich w Tatrach też baniaki z zacierem wywali
czasem i ich pominąłem ...
tylko nie wiedzą  co wymyślić ... no to proszę moja propozycja: 

 "... spotyka się dwóch leśników, jeden z Bieszczad drugi z Puszczy Białowieskiej; 
i chwalą się co się dzieje w ekosystemie po wybuchu "baniaka z zacierem" ...
- a u nas! ... chwali się ten z Bieszczad ... to jak baniak wywali, to zacier się 
po lesie rozchodzi i są same hece; to się najpierw zacierem uraczą drzewa, potem
ich nasiona! i tu się zaczyna ... potem wszystko co żywe chodzi po tym zacierze 
wesolutkie; ale raz mieliśmy pecha i się myszy takich "modyfikowanych nasion" 
najadły ... posnęły i dorwały je rysie! a te tak poszły po bandzie narąbane po tych myszach;
stwierdziły że są krewnymi króla dżungli i to oni tu rządzą ... łomot spuściły
niedźwiedziom i wilkom bo to ich rewir i mają im haracz i ubezpieczenie płacić! 
a nam się kazały ogłosić symbolem Bieszczad! 
Mocny bimber robią u nas! ma moc! nawet zwierzęta się silniejsze stają .... chwalił się. 
- a u nas! ... chwali się ten z Puszczy Białowieskiej ... to jak baniak wywali, to tak się zacier
po lesie rozchodzi, że wszystko nim przejdzie ... a jak korniki się go najedzą, to potrafią 
nawet dzięcioły pogonić z Puszczy, musiały zwiewać i założyć "dziuplę" na "wiejskiej" 
i walą dziobami w styropian by nie budzić skacowanych korników w Puszczy!
Są legendy że czasem można dzięcioła w puszczy zobaczyć, ale to na  palcach jednej ręki
można  te odważne policzyć. 
Taką moc nasi w zacierze stosują! ... z dumą dodał... a w zacierze i moc taka, że się 
po tym i szare myszki* nocnych wilków* nie boją!!! 

na to przychodzi trzeci leśnik z Tatr, słucha co opowiadają i mówi:
- oj tam! oj tam! wasi! byście wiedzieli jaką nasi moc stosują ... jak
baniak z zacierem wywali to tak się po górach moc rozchodzi że
jak się zaciągniesz to i trawką nie trzeba poprawiać i jest wesoło.
A świstaki to tak się zaprawić mocą potrafią, że co raz to jeden orła
moc w sobie poczuje i lata za fioletowymi krowami aż pod Alpy ...  
a jak wrócą; to i niedźwiedzicy żadnej nie przepuszczą, takiej mocy
dostają; a potem jakie bajania mają ... nie doliczą się dni, kozic, 
saren i zdobytych trofeów ... taką moc nasi stosują! ..."



https://truml.com


print