sam53


wyjdę z siebie, a Pani...


Ja przy Pani wychodzę na ludzi
i uśmiechem mnie Pani zaraża
przez sen czuje gdy on czyli budzik
budzi we mnie codziennie zbrodniarza 

a tak chciałbym w narcyzach żonkilach
być przez Panią budzony na kawę 
nie musiałbym też czasu  zabijać
obiecuję solenną poprawę

mógłbym z siebie dla Pani coś jeszcze 
coś co zabrzmi troszeczkę  niezgrabnie 
chciałbym Pani oświadczyć się wierszem
wyjdę z siebie
a Pani dziś za mnie



https://truml.com


print