Sztelak Marcin


Kreacje


 
 
Neurony umierają z nudów,
więc może:
 
"Chodnikiem kuśtykał stary diabeł
w starym surducie.
W ręku niósł kijek ze sznurkiem,
przywiązanym na kiepski węzeł.
Na końcu sznurka wesoło dyndał
cukierek. Typ landrynka, opakowana
przeźroczystą folią.
 
Jakiś babsztyl z drugiego piętra
cisnął doniczką ze zwiędłą
pelargonią. Wrzeszczał:
kusiciel.
 
Landrynka wahała się pomiędzy
być albo nie być.
Lub innym Szekspirem."
 
Neurony ziewają, przeraźliwie
– nic z tego nie będzie, mimo autentyczności
zdarzenia, pomijając nieistotne.
Szczegóły.



https://truml.com


print