Wojciech Jacek Pelc


wola/płoty


i tego właśnie nie chcę
być glinianą formą na kole garncarskim
którym ty poruszasz

to już wolę gdy przeciekam gdy rozlewam wodę
to już wolę strych
naturalne terytorium starych kotów

takim mnie przecież poznałaś
na jednej ze ścieżek gdy
łapkami udeptuję własne ślady
z lekko brudnym i krzywym sumieniem

więc proszę
nie ustawiaj mnie na półce z kryształami
to nie moje miejsce wiesz że wolę płoty
twoje okno

wolę prężyć grzbiet i prostować ogon
mruczeć

takie już są koty



Rogoźno - grudzień 2015



https://truml.com


print