Marzena Przekwas-Siemiątkowska


Stałocieplni


 
 
pod paznokciami wnosimy lęk
w czystą obojętność
nie było dobrej zabawy czy dzielenia piaskownicy
trochę jak na ślizgawce zdarte kolana
następnego dnia duszący kaszel
 
ogłuszone światło spaceruje po pokoju
napierając ławicą kolorów
mimo to mętnieją spojrzenia
 
spokój wytrącony z rąk
kładzie się bielą na powieki
 
 



https://truml.com


print