tolekbanan


Antoni albo osiem puzzli


dokładnie tyle chowam w swoim pokoju
zanim dokończę układankę
nie siedem bo to kosa 
i nie dziewięć bo tego już byłoby zbyt wiele
Lucy znalazłaby je w ciągu kilku minut
nawet z zamkniętymi oczami
ale teraz kiedy bierze ode mnie klucz wiem
że jeszcze godzinę posiedzę 
w najwygodniejszym fotelu
rozkoszując się intymnością chwili
świadomością że przegląda moją prywatność
złorzecząc pod nosem na upartego starucha
i na arystokrację z domu starców
która nie siądzie do kart inaczej
jak tylko przy zielonym stoliku
 
jeszcze godzina potem mój stolik
zamieni się w szulernię ale wrócę
zanim karciarzy przegoni personel
wrócę z ogromnym pudłem



https://truml.com


print