Marek Gajowniczek


Bratki w Alejach Ujazdowskich


Wzdłuż Alei Ujazdowskich idzie wiosna
i obcasem stuka w kostki chodnikowe.
Już po Tusku żaden ślad nawet nie został.
Jest tak samo, ale wiemy - przyszło nowe.
 
Pod drzewami, szpalerami stoją bratki,
a na bramie do Łazienek plakat zwisa.
Goście z Unii pakują pewnie manatki,
a sekretarz długi raport już napisał.
 
Lekki powiew od ambasad mocarstwowych
trącił pączki na gałęziach wschodnim chłodem,
ale słońce szybko im rozgrzało głowy.
Chce rozrastać się, rozwijać wszystko młode.
 
O Strasburgu nikt nie myśli dziś w Alejach.
Niech się Tusk w Brukseli strachem własnym miota.
Idzie wiosna, a z nią na lepsze nadzieja.
Telewizja tylko bębni o kłopotach.
 
Młode mamy pokazują się z wózkami.
Zapełniają miejsca dawnych demonstracji
i na plus zapisujemy sami,
że nie będzie już o zimie publikacji.
 
Wzdłuż Alei Ujazdowskich idzie wiosna
i obcasem stuka w kostki chodnikowe.
Już po Tusku żaden ślad nawet nie został.
Jest tak samo, ale wiemy - przyszło nowe.



https://truml.com


print