Florian Konrad


Foliowy ustrój


piękno szczelnie zagraconych podwórek
dzikich ziem władanych przez syllogomanów
 
pierwsze budzą się psy i wraki aut
w workach dojrzewa dzień poprzedni (cierpki 
owoc o rozżarzonych pestkach)
 
skarb z puszki Pandory: Izwiestia zalana biała farbą 
na stosie butelek- figurka z odłamaną głową
litry deszczówki ciekną do serca bozi. co za syf!
 
z najpowszechniejszych plag dobrze jest 
wybrać (pozornie) ciężkie. teraźniejszość i myśl
 jako jedyne są całkowicie wyleczalne
dają się wymienić na siatkę puszek, porwany sweter
 
e tam, zaraz- dno! zmiana priorytetów
patrzenie przez miedziany pryzmat
 
w niektórych ludziach jest ukryte bóstwo
atrapa z plastiku i z gliny 
poważna jak muzyka która płynie
z lampowego radia, dudni w hałdach kości
(Saverio Mercadante, Mozart, albo Beherit
zależnie od pory roku)
 
w pozostałych? ciemne Atlantydy, od wieków
schowane w rupieciach, papierowe gwiazdy 
kłos żyta w wianuszku chwastów



https://truml.com


print