Post Scriptum


Widnokrąg


Wracasz po cichu
w tej samej sukience
z korsażem na nadgarstku
 
karmazynowe rumieńce
zalewają horyzonty moich sfer
 
odchodzisz bezgłośnie
ciemniejąc z wolna na
tle optycznych złudzeń
 
stopami dotykasz
nieboskłonów



https://truml.com


print