Florian Konrad


Efekt Ganzfelda. pod wodą



z przekory nie zostaliśmy gejami
choć trzymamy się zbyt blisko, na wyciągniecie
 
zamiast ręki wypadałoby podawać igłę
(haft wychodzi pięknie, choć materiał do kitu)
 
biały szum, więc znowu omamy. zaciskam powieki
i powstaje słoik. bulgocze formalina. zaciekawiony
spoglądam w głąb szklanej czaszki
 
ciągła zima i fobie, potworki w kształcie 
orzechów włoskich. bezmózgowcy
 
czasem przez denko rozmawiam 
z nieślubnym kuzynem znanego malarza
 tego od aktów
najczęściej wychodziły mu wypięte cztery bukwy 
(lepiej się nie domyślać co odczytałby rumpolog)
 
a nie, czekaj- to przecież też ja
tylko starszy, bo w lustrzanym odbiciu
i wyglądam jakbym podłapał coś wenerycznego
 
na przedramionach makatki w słoneczniki
ręce tak wysoko w górze, że aż widać krzyż

 
 



https://truml.com


print