Marek Gajowniczek


Był sobie projekt


Wojna się po świecie szwenda.
Toczą się tajne narady.
Wielcy mają referenda.
U nas nadal są układy.
 
Są na świecie emiraty
i państwa bez żadnych granic.
Były prawa i traktaty.
Potem sankcje. Wszystko na nic.
 
Była strefa dobrobytu
i dotacje i dopłaty,
lecz narosła fala zgrzytów.
Wzrosły hipoteczne raty.
 
Znów pretensję mają do nas,
a chcieli z nas brać przykłady.
Był bohater jak ikona.
Obronić się nie da rady.
 
Były buźki i uściski.
Toasty przy wielkim stole
i teoretyczne spiski.
I ktoś za to musiał polec.
 
Pogmatwały się podziały
i znaczenia i prędkości.
Świat dla wszystkich jest za mały,
a ktoś do nas sprasza gości.
 
Udowodnić nic się nie da.
Lud jest za, a nawet przeciw.
Ktoś teczki próbuje sprzedać
po pięćset złotych... na dzieci.  
 
Wojna się po świecie szwenda.
Toczą się tajne narady.
Wielcy mają referenda.
U nas nadal są układy.



https://truml.com


print