rafa grabiec


być jak Sal Paradise


raj to dziura z której się nie wydostaniesz
pozwoliłem sobie wymodlić taką przepaść z jakiej spada się na cztery łapy
rozganiam chmury na zawołanie
jeszcze Polska jeszcze piekło jeszcze wojna nie minęła
 
ale tak na poważnie to dlaczego my nie w drodze
dlaczego ty masz brzuch pełen nadziei
a ja brzuch pełen dymu
możemy wypluć z siebie miłość
 
składam palce w warkocz
serce w ognisko
słowa to cicha kalwaria
błądzę między sobą



https://truml.com


print