Marek Gajowniczek


Klimat


Człek by siedział pod pierzyną,
 w telewizji kłótnie śledził,
a tu ocieplenie zimą.
Wyciszyli spór sąsiedzi.
 
Drogi nie są już tak śliskie,
więc rząd szybkie stawia kroki,
Dobre zmiany są już bliskie.
Pojawiają się wyroki.
 
Cień problemu arabskiego,
kiedyś długi - dziś się skrócił.
Powracamy do dobrego.
Ocieplenie. Spokój wrócił.
 
Banki siedzą w obliczeniach.
KOD nie krzyczy już: O! Rety!
Odsłoniła błocko ziemia,
za nią fiskus i markety. 
 
A do wiosny wciąż daleko.
Wyciszeni - doczekamy!
Miód i czosnek. Ciepłe mleko.
Cichy kącik, jak u mamy.
 
Niech się martwią milionerzy,
potentaci i bogaci
i ci którym trudno wierzyć,
że ta zmiana się opłaci.
 
Człek by siedział pod pierzyną,
 w telewizji śledził spory
a tu ocieplenie zimą
odsunęło Unii gorycz.
 



https://truml.com


print