Post Scriptum


gwiezdny pył


zawieszony w czasoprzestrzeni
kreuję swój mały wszechświat
myśli - z początku obłoki
widma czające się w głowie
 
odległe planety wspomnień
krążą - raz dalej raz bliżej
tam czas ma inny wymiar
powietrze nie smakuje tak samo
 
w niby galaktycznym ładzie
dusza i serce jak mgławice Kasjopei
powiązane ze sobą gromady
 
tylko słońce (choć nie zawsze)
oświetla jedną stronę księżyca



https://truml.com


print