Yaro


jestem żebrakiem


żebrząc o miłość wyciągam dłoń
z nadzieją że ktoś rzuci grosz
błękitnych oczu 
byłem blisko o włos 
 
zranione serce
utonie we krwi
 
czekam wytrwale w upale
w futerale na gitarę
kilka monet
lecz nie ma tej 
o której śnię
 
uderzam w struny a wiatr niesie słowa
słodkie jak miód 
zamykam oczy
do ucha szepcze wiatr
zmoczone oczy   to nic nie znaczy
dla mnie dziś



https://truml.com


print