Florian Konrad


Plebejuch


 
,,proszę o wers ciszy"
Kamil Brewiński ,,Pindrzenie"
 
kompletnie obcy układ. nie perfumowany nawet na święta
zalatuje futrem. pod wiankiem- sznur
chrabąszcze na kabelki, dobrze wysuszone
świecą jak z Czarnobyla
 
oczojebalnik, że aż wewnątrz kłuje
ponapychali wszędzie farszu, a ty człowieku- dźwigaj
dokoła domu, na osła, na barana
za porzucenie- w nagrodę- ostracyzm i kop
 
nie da się lubić, wyszywanka
brodacz z synem, cali w drewnie
 na górze- ptaszysko. groźne kuriozum
ani w tym płci, ani uczuć. co najwyżej parafina
 
dożyje do końca ery, nawet dalej- w kosmos
prowincjonalizując się z kim popadnie
a spróbuj powiedzieć że to makieta, sztuczny ogień
 zaraz wyśmieją. i ze zgorszeniem- w kąt
 
polać? stłumić kocem? nie tacy się starali
odrasta, nawet bardziej błyszczące
korzenie żłobią tunele w ścianach
więc cicho
będzie mniej 



https://truml.com


print