Marek Gajowniczek


Stłuczki


Na polskich drogach brzęczą słoiki.
Wracają z domów do polityki.
Do swoich biurek, urzędów, sądów.
Do liberalnych często poglądów.
 
Jest wiele stłuczek. Bywają straty
i wiele obaw jest o etaty.
O to jak przejdą im audyty
i za co będą spłacać kredyty.
 
Na ich obawach budują sprzeciw.
Już Komitetem jest komitecik.
Została szopka i Matka Boska,
a w głowach Szczerbiec, Brama Kijowska.
 
Obywatele władczego stanu
pragną sprzeciwu i bałaganu.
Pikietowania, wiecznego krzyku.
Na drogach słychać stłuczki słoików.
 
A skąd dochodzi największy brzęk?
Z telewizyjnych szczękania szczęk!



https://truml.com


print