Florian Konrad


Dekompozytaniec


wiersz na osiemdziesiąte urodziny
 
 
i znowu pełno, świeżo najęci- temu tak kłapią
że prawo i w ogóle, powinno się zapewnić ludzkie
warunki: mydło i bieżącą wodę
 
tych tam- zredukować. muszą się zmieścić na trzybitowym zdjęciu
co nie wejdzie- do szaf, niech
 
każdego ranka dokonują coming outów, by przed obiadem
odszczekiwać wszystko. ,,nie mamo, to tylko żarty"
chować za plecami dowody osobiste z gumy
dowody zbrodni pokrywające się poliestrem
 
co znowu? wyciekają przez dziurkę od klucza?
namoczyć gąbkę i po włosach, przekonasz się
że są jak kurz pod dywanem, równie romantyczny co pismo
Zawsze Wierni albo obleśny uśmiech Liberace
 
o- cieć- kolaborant upycha pod beretem
żal się zrobiło przegrańców
nie wie że najdalej po Familiadzie
wrócą wyposzczeni by się nadziać
 
gdzie otwieracz?
 
 
19.02. 2066 r. 
głebokie podziemie
w trupa
i z powrotem



https://truml.com


print