skrobipiórek


czarna melancholia


moje myśli jakieś rozmazane bez wyraźnych konturów
od rana ludzie gdzieś gonią jakby wyścig szczurów

wiatr pogania uliczny kurz zmarznięte słońce wtula się w chmury
nawet w parku pociemniało od kawek okres jakiś ponury

posłucham muzyczki pijąc kawę w błogim spokoju
zanurzę się  porozmyślam sposób na wahnięcia nastroju



https://truml.com


print