Sztelak Marcin


Fabryka marzeń




Opętani produkują niepokalane
wolności, nadwyżki leżą
na stercie.
 
Każdy może brać ile zechce,
dobrze wiedząc, że to chłam,
ale zawsze darmowy.
 
W kącie byli święci palą
nielegalne substancje.
takie jak księgi, z rodzaju objawionych
przed zaśnięciem.
 
Wszystko zgodnie z planem,
ten na ścianie, pożółkły
ze starości.
 
Jak kość pierwszego Kaina,
wraz z nierozłącznym piętnem.
I tak dobrze, po Ablu został tylko popiół.
Skrzętnie zamieciony pod dywan,
 
zeszmacony jak diabli.



https://truml.com


print