Nesca


mieliśmy stąd wyjść


Dziś pozwolę Ci poskładać
mnie ze znów. Szczególnie 
dużych, w które nie uwierzę.
Jak kiedy mi się śnisz.
Od zawsze jesteś mistrzem tej zagrywki.
Odbierasz mi wszystko, także 
to kim jestem, a na zewnątrz
widać jedynie jak hojnie obdarowujesz.
Mów dalej. Od ponad pół godziny nie słucham.
Powietrze jest ciężkie i pachnie wódką.
Chociaż, może to Ty?



https://truml.com


print