sam53


w sekrecie


Przyszła zwyczajnie jak noc po dniu
stąpając cicho po bezdrożach
niczym nadzieja której podmuch
tylko uczuciem dotknąć można

wilgotną wargą niedosytu
pragnącym blaskiem tęsknych oczu
cierpliwym słowem na języku 
kiedy w milczeniu gaśnie spokój

przyszła zupełnie najzwyczajniej
bez niej nie mogę dzisiaj zasnąć
cóż z tajemnicy chyba zgadniesz
miłość od zawsze 
dla nas magią



https://truml.com


print