Kazimierz Sakowicz


nieproszony gość


 
nie czując bólu ani samotności
jesteśmy tylko gośćmi
których w każdej chwili można wyprosić
którzy patrzą lekarzom na ręce
którzy modlą się o jak najszybsze wyjście chorego
 
żaden wiersz nie odda tego bólu i samotności
gdy się samemu tutaj nie trafi
czekając aż przyjdą goście
i choć na chwilę wyproszą
nieproszoną śmierć 


2015-07-14



https://truml.com


print