Sasza


Równowaga


Z radości i wiary sklecona moja beznadzieja
Co im bardziej pragnie, tym szybciej ucieka
Im śmielej marzy, tym więcej ma obaw
Rozrzutna w ascezie
Po szerokim wdechu cichutki tylko dźwięk wydaje
A przecież miłość



https://truml.com


print