Redcherry


...


Jestem niezrozumiałą frazą
Rozkładem otoczenia – zgnilizną ludzką.
Plugastwem  utopionym w nijakim trunku
Zmieniającym mój odczyn – na znośny.
 
Dynastią wyrzutów sumienia …
Mezaliansem kochanków …
Karykaturą kobiecości…
 
Podobno człowiekiem
Słowem, czynem, wyrazem – czcionką.
Nieudacznikiem z rozlanym mlekiem
Obdartym z nagości – ubranym w nic.
 
Jestem...
Zostanę…
Ale tylko do jutra….



https://truml.com


print