Wieśniak M


ogródkami


cisza? przyciężka cisza
 wprost
trudno uwierzyć
czterej pancerni  trzepak trzej
muszkieterzy
kierat oczekiwań łysek z pokładu idy
dzień podzielony chwiejnie  na wizję
i zwidy
jeszcze trochę dwie chwile na kolejne
jutro odwlekam
aż dobry  los walnie na odlew  kolejną szansą
wyjścia na człowieka
z matni wyłaniają się pierwsze  kształty
zawinionych uśmiechów pomocne ręce
całuję szczerze  na wczorajszej twarzy
ślady buta bo
czego mogę więcej..



https://truml.com


print