zaczęłosięodjabłka


posklejaj II


o prawdziwie ważnych rzeczach się nie mówi.
milczałam więc we wszystkich językach,
pozwalając sobie na nieznaczne dotknięcia,
czasami. bo przecież nie wiedziałam,
krew? woda?
przyjaźń.
więcej.
ramiona szeptały do mnie obietnicę,
nie znam tego języka, 
nie wiem.
tłumacz winien przełożyć wszystkie znaki na metafory i pocałunki

spartolił sprawę.



https://truml.com


print