MarkTom


katharsis duszy


biegnę słowem za myślą duszy
koszykiem zwrotów w palecie barw
chcąc brutalności świata kruszyć
z popiołu zasad wydobyć skarb

poprzez szarości zwyczajnych dni
na przekór zyskom biegnących lat
dopóki pióro wciąż jeszcze śni
nieposkromione rachunkiem dat

stalówka orze złowrogą ciszę
kajdany duszy na strzępy rwąc
slajdów z życia przesuwa klisze
by w ukojenia szczyty się wspiąć




https://truml.com


print