mua


mistyfikacja za brzytwą ukryta


Ostatnio oglądałem bose podróże – Cejrowskiego. Okazuje się, iż w krajach latynoskich Ameryki Łacińskiej  słowo macho oznacza męski, i to bez złych, pejoratywnych europejskich konotacji . Mężczyzna jest ulizany po bokach, często z kucykiem z tyłu, a strzyc go może tylko kobieta. Inny macho nie strzyże mężczyzny, gdyż mógłby być zazdrosny o jego włosy, i złośliwie coś sknocić. U fryzjerki  prócz nożyczek, cenionym narzędziem pracy jest brzytwa, która to jest równie często używana przez samego macho do golenia.    
Kobieta dla macho, to taka, która na  pierwszy rzut oka, może urodzić mu dużo dzieci. Powinna ona mieć kształty rubensowskie. Duże piersi  - kiedyś mające być pełne mleka z pokarmem dla dzieci, oraz szerokie biodra z dużą pupą  - by łatwiej  te dzieci. Żeby jeszcze te atrybuty powiększyć latynoamerykańskie kobiety zakładają specjalną bieliznę. Majtki sprzedawane w krajach Ameryki Łacińskiej mają silikonowe wkładki powiększające już i tak duże i krągłe pośladki. Zresztą podobnie biustonosze. Oczywiście to dla oka ichnich macho. Wyobrażam sobie głębokie zdziwienie macho, po roznegliżowaniu takowej kobiałki. Dwa piegi i bez pośladków ze standardową ilością otworów. A taka była przed chwilą krągła.
Jednak w społeczeństwach żyjących bliżej natury zauważa się wyraźny podział, na zajęcia damskie i męski e. Natomiast w Europe ten podział się zaciera.  Tu często słowo macho, kojarzone jest z ” damskim bokserem ”, czy molestującym kobietę psychicznie lub i fizycznie, czy również i seksualnie mężem. Obecnie u fryzjera, według niedawnych zarządzeń unijnych, strzyżenie brzytwą jest niedopuszczalne. Brzytwę  zastąpiła plastikowa golarka ( jak się wydaje z polecenia wielkich koncernów zarabiających krocie na plastikowych urządzeniach do golenia, z zamocowanymi w nich mini ostrzami ).  Gdzie te czasy gdy mój ulubiony fryzjer strzygł i golił mnie brzytwą i nożyczkami. Zresztą  nasi ojcowie i dziadowie golili się brzytwą ostrzona na skórzanym pasku, ech. Teraz w modzie europejskiej mamy metro seksualizm. Wydepilowane co nieco są trendy a z paznokietkami trzeba koniecznie pójść do manicure  i pedicure) . Ci z Gender, już trzylatkom próbują tłumaczyć, że nie musi być tatuś z mamusią. Bo może być i mamuś z mamusią, i wtedy  jajo o jajo, a gdy jest tatuś z tatusią to wtedy pałka o zapałkę. Tudzież, jeśli jest to ksiądz obiecujący zbawianie małemu dziecku przy użyciu  ”grzechomierza ”, to norma i wolny wybór. A ten pszczółek z pszczółką, lub motylek z motylką to przeżytek jak koń przy pługu.
Za chwilę być może stanie się normą kobieta - modliszka odgryzająca partnerowi po stosunku głowę. To też natura. A swoją drogą ciekawe jak smakowałby taki peklowany macho z papryką. Są jeszcze kraje gdzie w społeczeństwach pierwotnych kanibalizm to norma.  Mam na myśli, choćby  pierwotnych zbieraczy i łowców współczesnegoświata w Amazonii ( choć trudno dociec prawdy, jak to jest z tym kanibalizmem, bo sami Indianę się do tego niechętnie przyznają. I trzeba uzyskać ich zaufanie, by dociec prawdy). Ja na wszelki wypadek określam się jako normalny chłop. Choć niektóre kobiety mogły by zapewne orzec, iż przesadzam.



https://truml.com


print