Filip Kaczmarczyk
Kino
Wyszedłem dziś do kina. Historia nie była z tych całkiem banalnych i przewidywalnych. Siedziałem w ciemnej, kinowej sali na świeżo wymienionym fotelu czułem spokój, szczęście?, prawidłowy rytm życia. Terapia trwa i przynosi skutki.
Moja zleceniodawczyni jest dementorem. Dobrze że to już nie długo.
Potrzebuję francuskiej wsi i winnicy.
Piosenka na dziś: https://www.youtube.com/watch?v=1lYO8AmuPuE
https://truml.com