Filip Kaczmarczyk


Trzeci dzień


Trzeci dzień malowania. Ciężka, fizyczna praca. Schody zdają się nieskończenie dlugie. Nogi odmawiają posłuszeństwa. 
Ciężko, ale w tym wszystkim najłatwiej odnaleźć sens życia. Kraków wyjątkowo łaskawy, pomimo zmęczenia. Wydaje się, że nawet przyjazny. Proste, regularne czynności pozwalają uporządkować całe życie. Oczywiście bez zagłębiania się w szczegóły. Robiąc cokolwiek rób to dobrze. Rób swoje, uprawiaj własny ogródek. Zachowuj równowagę (szczególnie na drabinie) (ogólnie w całym życiu). Dobrze znane prawdy, o których przypominasz sobie pracując równo i systematycznie. Gdy jest jedzenie, woda, kawałek miejsca do spania, niewiele potrzeba do szcześcia. A może by tak nie wspinać się po tej zdradzieckiej piramidzie Masłowa?

Mimo wszystko, piosenka na dziś:  https://www.youtube.com/watch?v=ZGoWtY_h4xo Tylko kim ty jesteś?



https://truml.com


print