Filip Kaczmarczyk


O pracy?


Praca. Są jej dwa rodzaje. Praca fizyczna i praca umysłowa. Z tym, że praca jest zawsze i taka i taka. O jej charakterze decyduje przewaga któregoś z elementów. Każda praca do czegoś prowadzi. Praca jest tworzeniem. Tworzenie jest pracą? 
Ostatnio zadomowiłem się na nowo w moim domu, w moich bezpiecznych paru kątach. Przyjęły mnie bez żadnych oporów. Lubię to miejsce. Lubię letnie niedziele. W kościele spotykam znane mi twarze, z którymi wiąrzą się setki wspomnień. W tą panią wjechałem rowerem w trzeciej klasie podstawówki. Ten facet zawsze mi kogoś przypominał. Tam stoi moja pierwsza, wielka miłość. Lubię te niedziele, ciepłe, słoneczne, kiedy czuję się jak na tych wszystkich filmach, gdy bohater po wielu latach wraca do rodzinnych stron.
Ale dziś jest wtorek. Kończy się już. Do kolejnej niedzieli parę dni. Wtedy znów zobaczę te twarze. Spotkam się z jej uśmiechem. I wrócę do domu, zjem obiad. Będzie mi brakowało tylko ciszy. Przeklęte telewizory. Odnajdę ją. Odnajdę ją na huśtawce, będę rozkoszował się lekkim wietrzykiem, widokiem kwitnących róż. Wieczorem wsiądę na rower i jadąc przez polne, gminne i powiatowe drogi, będę marzył o przeżyciu z dala od domu i powrocie (jak najszybszym) w ramiona dobrze znanych krajobrazów. Jeśli nie przeżyję daleko stąd nigdy tu nie wrócę. 
Na szczęście dziś jest wtorek, niedziela za pięć dni, a wyjazd za trzy miesiące. Wiem, że będę żył przynajmniej trzy miesiące.

Piosenka na dziś: https://www.youtube.com/watch?v=zedTW9av8SU



https://truml.com


print