Filip Kaczmarczyk


Udało się


Udało się. Uciekłem. Trzymał mnie do ostatniej chwili, ale jestem już daleko. Przywitały mnie góry. Uśmiechnęły się listki na wiśni. Czereśnie zasmakowały jak nigdy. Winne latorośle rozwinęły się gdy mnie zobaczyły. Mam spokój. Choć na parę dni, choć na parę tygodni. Odpocznę i wyzdrowieję. Prowadźcie mnie przez tę rzekę kwiaty winogron. Dajcie odetchnąć zszarganej psychice proste, fizyczne czynności.



https://truml.com


print