Istar


to wszystko


umarły dla mnie. nosiłam je w kieszeniach,
jak odpustowe pierścionki. przebierałam,
zawsze w mroku. nikt nie wiedział co 
mam w środku zaciśniętych dłoni.

nie pytał. 

jeszcze tylko zbiorę te,
które wypchnęłam na drogę
- powróciły odgubione.
 
może komuś przyda się
książka jak drzewo
usiądzie pod nim,
da cień
da i słowo

będziemy pamietać 







17.06.2014



https://truml.com


print