Istar


tak, chcę, zostań


uczciwie byłoby powiedzieć
mijanego nie żal

mierzymy się z ogniem, 
ten nie oczekuje pochwał.
sięga nieba, gdzieś między
drogą a światłem, zostawia
w nas ciepło. 

co mogą uczynić mniejsi, których 
trudno zauważyć przez siebie.
płótno cierpliwe znosi krzyk
każdą z barw przyjmie, ułoży,
pod stopami kiedy śni się śni
że dokąd idziesz, jesteś coraz
bliżej.



https://truml.com


print