eljot-a


Level 13 o zepsutym DVD


Tak, jestem Benjaminem Buttonem, kochanie. Moje kości się już łamią, stawy skrzypią, a twarz ozdabiają niewidoczne zmarszczki.
 
Coś się jednak spieprzyło, ta złota edycja DVD wcale nie była limitowana, płyta jest porysowana, a główny bohater wcale nie młodnieje. Rodzi się stary i umiera stary. Scenariusz nie przewidywał takiego obrotu spraw, bohater zostaje sam - bez dublera, bez kaskadera, bez tego faceta, który podpowiada, co teraz powiedzieć. Nie może się skupić. Nie może unieść kubka. Nie może wstać z fotela. Nie potrafi znaleźć sposobu na usprawiedliwioną samozagładę.
 
Trudno więc, niech świat niesie mnie na swoich barkach.



https://truml.com


print