Istar


choroba


zdaje się nie wierzyć w obojętność. nie obejmujemy się,
nie witamy. obchodzisz mnie, a nie mogę ruszyć z miejsca.
później - nadchodzi bardzo szybko - każde z nich nazywam
poczekalnią. ma swoje drzewo i ławkę pod nim. 

nadal tu jestem, świadczą słowa. można je zakotwiczyć.
nauczę się znosić kołysanie.

skąd fale jeśli nikt nie przepływa. nad brzegiem otchłań.
skaczę, i nie boję się jeszcze. serce wali jak oszalałe.
lekarz przepisał mi na to tabletki.



https://truml.com


print