Wieśniak M


barda z barci opowieści


pewnego razu
zamieniła się matuszka ropucha w słońce
zaraz też wyskoczyły z hołdem wieczystym 
zające
popędziły lisy z podkulonym ogonem
zbiegły się wilki 
przymachały gawrony
bieżyła  żywo wszelka  różnorodność 
leśnego narodu
i tylko żółw gamoń nie zdażył  
aż do zachodu



https://truml.com


print