Marzena Przekwas-Siemiątkowska


Nie najadłam się


„Gdyby nie słońce i coś co ono z nami robi moglibyśmy w ogóle nie wychodzić z łona, a jedynie pęcznieć jak cebula i rosnąć aż osiągnęlibyśmy słońce. Ciekawe czy udałoby się je wchłonąć.”
Wiesław Uciechowski
 


w agrestowym kokonie na wpół rozwinięte piersi
osłonięte puklami gałęzi gdzie
poranne robactwo przeciera oczy
 
 niesprawiedliwy deszcz
rwie skórę  mlaszcząc przy smaczniejszych kęsach
żadnego grożenia palcem czy odciągania za włosy
 
kiedy szyderczo dobywa soków
osiągam słońce



https://truml.com


print