Wieśniak M


ukołysanka


kawy z mlekiem długie dochodzenie do drzwi
okraszone wycinkami z  nieba w dawnym narzeczu
wędrowców
bujam jesień przed odlotem gwiżdżąc
do zagnieżdzonej pustki
 
pies czuje pismo nosem
dowolnie przekłada z nogi na nogę
 
ja na próżno o tej porze
to pochodna pełni



https://truml.com


print