Teresa Tomys


Skrzydła jaskółki




tak cicho pukasz do drzwi
kim jesteś
dojrzała jak słonecznik

żebrzesz
mówisz o siostrach matce
braku wszystkiego

takie słowa są mi kamieniem
dźwięczą jak rozsypane ziarno
siejesz niepokój

jestem jak ciepły strumień
drżąca podaję chleb
masz takie młode ręce

XI.2013



https://truml.com


print