Marta M.


Memories


Za horyzontem biel która oślepia a w ściśniętych nadgarstkach Twoimi dłońmi których przecież nie ma,chęć oddania wszystkiego co mam.
Lekko brane oddechy uczą nas pokory a usta przyzwyczajone do szybkich pocałunków dotykają tych hojnych nadgarstków..dotykają zimnej szyby i milczą.
W zapachu mięty odnajduję pamięć której zabraniam pamiętać i szybko odpływam w innym kierunku.
Mam swoje wsteczne lusterka ale nie czas by się w nich przeglądać.
Nie czas na łamanie drogowskazów którym własnoręcznie wykopywałam doły na ich własne miejsca w teraźniejszości która już w przeszłości pomieszkuje i rozmazuje bezwzględnie wszechczas.
Różane wino ma odpowiedni zapach i smak a kieliszek w połączeniu z czerwoną szminką moich ust wysyła Morsem S.O.S .

"...czytam aby nie przegapić...nie ominąć słów...
"(...)chcę się z Tobą zobaczyć."



https://truml.com


print