Pietrek


zajawka


I objawiła mi się dziewica. Zapytała czy dam się sztachnąć.
- O Lucky Strike! – puściła do mnie „oko” – u nas to przekleństwo.
- Bynajmniej – odparłem speszony – tylko pudełko. Samodziały.
- Nie szkodzi – wypaliła do filtra moją ostatnią fajkę, obiecując, że jak znów się spotkamy, się zrewanżuje
-Dobrym słowem – uśmiech bardzo kwaśny.
- A co, nie wystarczy?
 
  Rozstaliśmy się w zgodzie. Bo zgoda buduje. A palaczom wiele
mogę wybaczyć.



https://truml.com


print